Chyba wszyscy możemy się zgodzić, że trochę nam się już dłuży siedzenie w domu. To, co na początku wydawało się całkiem fajną okazją do odpoczynku, a dla niektórych szansą na zrobienie tej jednej rzeczy, którą się od zawsze odkładało – już nam się przejadło. No bo ile można?
Niestety
wygląda na to, że ta dziwna domówka trochę jeszcze potrwa. Ale nie musi być
źle! Nasze wrocławskie biuro nieruchomości ma dla was dzisiaj mały poradnik:
jak-siedzieć-w-domu-i-nie-zwariować. A raczej: jak ten dom przygotować na dłuższe
posiedzenie?
Czysta przestrzeń to pierwszy krok do dobrego samopoczucia. Praca przy zagraconym biurku po prostu nie idzie tak jak powinna. Chociaż powiedzenie „bałagan w domu to bałagan w głowie” może się wydawać zwykłym frazesem, na pewno zauważyliście, że łatwiej się zmotywować, kiedy wszystko jest na swoim miejscu. Domowa kwarantanna niestety nie sprzyja energii do działania… Dlatego postarajcie się wprowadzić częstsze porządki do swojego mieszkania. Zwróćcie uwagę na regularne pranie pościeli – wasz sen na tym zyska. Lepszy sen to mniej stresu, a stresowi mówimy „do widzenia”.
Wielką
czystkę muszą przejść też wasze kuchenne szafki. Tak, szczególnie te,
które chowają w sobie nigdy nieużyte produkty. Powinniśmy ograniczyć teraz wędrówki
do sklepu, dlatego przyda nam się dużo miejsca na zapasy. Chomikowanie może
stać się fajną zabawą – opracujcie Wielki Plan i przeorganizujcie swoje
szafki i półki. Niebieski pojemnik na makaron, czerwony na ryż, a w żółtym może
kasza? Planowanie daje mnóstwo satysfakcji i pozwoli wam poczuć, że macie wszystko
pod kontrolą.
Problem nr 1 domowej kwarantanny to brak zmian – otacza nas ciągle to samo miejsce i te same rzeczy. Nudzimy się. Nic dziwnego, bo przyzwyczailiśmy się do szybkiego życia, do wyjść na miasto, na kawę, do kina. Zawsze coś się działo.
Raczej nie uda nam się sprawić, żeby mieszkanie codziennie wyglądało inaczej. Ale małe zmiany też są ważne! Zacznijcie od czegoś niepozornego, typu nowa poduszka na fotel. Zobaczcie jak zmieni się wasz humor. Może nowy dywanik łazienkowy? Wymiana starego kubeczka na szczoteczki? Albo z grubej rury – zafundujcie sobie ten dywan, który się wam od dawna podobał. Każda, nawet najmniejsza zmiana, pomoże w walce z nudą.
Na
pewno wielu z was musi się teraz regularnie zmierzać z wideokonferencjami i
rozmowami przez kamerkę. Ma to swoje plusy – można założyć koszulę na spodnie
od pidżamy, mieć zawsze dostęp do domowej kuchni i wstać do pracy prosto z łóżka.
Niestety taka forma kontaktu jest też z jakiegoś powodu bardziej stresująca od
rozmowy twarzą w twarz.
Boimy
się, że coś nam przeszkodzi, że ktoś nagle wejdzie do pokoju. Koniecznie więc
wybierzcie jakieś jedno miejsce w waszym domu, które będzie służyło za stację
do konferencji. Takie, gdzie nie będziecie się wstydzić przestrzeni za wami.
Nie oszukujmy się – wasi rozmówcy chętnie zerkają na to, co znajduje się w obrazie
kamerki. Niepościelone łóżko w tle? A może jakiś samotny kubek po herbacie w
rogu? Warto wybrać takie tło, które doda wam pewności siebie. W końcu
wideokonferencje już same w sobie są stresujące.
Jeśli
mieszkasz w domu wolnostojącym i masz do dyspozycji podwórko – zazdrościmy.
Nasze biuro nieruchomości Wrocław uwielbia, ale przyznajemy, że mieszka się tu…
na mniejszej powierzchni. Balkon to obecnie jedyne miejsce, gdzie pooddychamy
świeżym powietrzem bez maseczki.
Trzeba
więc go trochę podreperować. Nawet niewielką przestrzeń uratują kwiaty –
można zawiesić skrzynki z roślinami na poręczy, aby nie zabierały miejsca.
Wspaniałym pomysłem na stworzenie klimatu będą światełka. Świece LED-owe,
girlandy z lampek albo lampiony odmienią każdy balkon. Warto też zadbać o wygodne
siedzenie. Do większych przestrzeni sprawdzą się meble wiklinowe albo nawet hamak,
który zapewni relaksujące wieczory. Jeśli miejsca jest mało, spróbujcie umieścić
tam pufa lub miękką poduchę do siedzenia. Dopasuje się do każdego kąta. Składane
krzesła to również świetna opcja, można dodać im stylu, przemalowując je na
modny kolor.
Wizyta u kosmetyczki, relaks w spa, romantyczna kolacja na mieście – na jakiś czas musimy się z tym pożegnać. Chyba że przeniesiemy to wszystko do domu? Może będzie trochę mniej profesjonalnie, ale za to nauczycie się czegoś nowego!
To
wszystko aktywności, z których ucieszy się cała rodzina. „Dzisiaj robimy
wieczór w sushi barze” – a każdy dostanie zadanie do wykonania. Eksperymentujcie
z przepisami, zaopatrzcie się w „wyjściowe” talerze albo zamówcie coś na wynos.
Udawajcie, że tak naprawdę jesteście na mieście. Dzieci będą zachwycone taką
zabawą. Warto poszukać w Internecie niedrogich akcesoriów do domowego spa albo składników
waszej ulubionej kuchni. Dzięki temu naprawdę poczujecie się jak na wielkim
wyjściu.
Pierwsza
zasada przetrwania w kwarantannie – nie tracić nadziei. Jeszcze kiedyś będzie
normalnie! Mamy nadzieję, że nasze porady pomogą wam zachować dobry humor i urozmaicą
nieco ten czas.